Witajcie
Mam na imię Aneta na ł. choruję 19lat.....mam 42lata
Pojawiła się po wielkim stresie jaki przeżyłam i praktycznie nie opuszcza mnie wcale.
Troszkę odpuściła jak byłam w ciąży - zarówno z 1 jaki i z drugim synem .....kiedyś byłam pełna nadziei i walczyłam z małpą ale ona okazała się silniejsza.
Od kilku lat mam doła... i powiem Wam szczerze że to ja powoli zaczynam się poddawać ....
Ta niemoc mnie dobija i właśnie dlatego zdecydowałam się dołączyć do Waszego grona ......mam nadzieję że mnie przygarniecie
W środę chyba wyląduje na oddziale w szpitalu - jestem załamana .... w szpitalu byłam tylko 1x (wycięcie wyrostka) nie licząc porodów
Do szpitala dermatolog wysyła mnie już od kilku lat.... ale ja zawsze tchórzyłam ....niestety teraz już chyba mnie tam położą