Przepraszam, że się tak podepnę, ale muszę koniecznie, a już nie wiem w którym to dziale umieścić
Rzadko spotyka się teraz bezinteresowną pomoc, ludzi, którzy chcą pomóc innym, tylko po to, żeby ktoś się czuł lepiej.
Wychowuję Lenę sama i na początku było mi strasznie ciężko z jej łuszczycą, czułam się źle, że nawet nie mam z kim o tym porozmawiać, poprosić o radę itp, dopóki nie trafiłam tutaj (i tu też wielkie ukłony dla Ciebie Heniu
). Dopiero tu poczułam prawdziwe wsparcie, cały czas mam nadzieję, że w końcu uda mi się z Wami wszystkimi spotkać "w realu".
Dziękuję Beatko za każdą Twoją pomoc, za dzisiejszą przesyłkę, za te wszystkie dobroci do wypróbowania, za śliczny kubeczek i biedroneczkę, którą od razu Lena zaczepiła na bluzeczce... Po prostu brak mi słów
Dziękuję, dziękuję, dziękuję...