Witajcie moi drodzy, juz sie przywitalam na specjalnym do tego watku zostalam przyjeta z ochota do waszego grona.
.
A wiec jestem mama, samotnie wychowujaca do niedawna swoja kochana trojeczke, jak na razie jeszcze pracuje, jestem nauczycielem wychowania przedszkolnego. Szczerze psychicznie sobie nie radze MTX mam dola na maxa, poniewaz cos zaczelo sie w zyciu ukladac, to mnie dopadla stawowka , skornej prawie nie mam dwie kropki na karku leczone balsamem arganowym. Ja nie wiem jak wy to wszystko ogarniacie, ja idac do pracy mysle ze wychodze ostatni raz, rycze po nocach, patrzac na te moje dzieci i mysle i mysle co dalej, wiem ze sie nakrecam, ale to jest po prostu sliniejsze. Mam kilka pytan jesli ktos chetny to prosze o odp.
Ile kwasu foliowego po dwoch dniach - czy to jedna tabletka ?
Jak ogolnie wygladaja stawy u was - ja mam plyn w lokciu i przykurcz
Czy macie mezow , bo ja to sie poddalam nic przed partnerem nie ukrywalam , nie uciekl jak narazie ale czy moge jego zatrzymac zeby byc zalezna od kogos, a taka chojraczka bylam wszystko sama
Skuteczne przeciwbolowe - bo nie dostalam od reumatologa
.
Bardzo prosze o kilka slow otuchy, ja wiem ze to nie rak i na to sie nie umiera, ale to tak jak sie zwali wszytko na raz. Dziekuje życze milego wieczoru