moja historia z łuszczycą i łzs

Re: moja historia z łuszczycą i łzs

Postprzez BT37 » 26 Maj 2010, 20:54

Adasiu liczę na to, że jak najdłużej będzie dobrze. Jak zawsze trzymam kciuki. Pozdrawiam cieplutko :)
" Wyrokiem losu z ludżmi się bratamy; Nikt nie podąża sam. Cokolwiek w życiu innym damy, zwraca się zawsze nam. " Edwin Markham
Awatar użytkownika
BT37
Administrator
Administrator
 
Posty: 1012
Rejestracja: 08 Sty 2010, 00:19

Re: moja historia z łuszczycą i łzs

Postprzez szczepol » 26 Maj 2010, 22:53

Wiem Beatko że trzymasz kciuki za co bardzo dziękuje. A jeżeli chodzi o zdrowie to jak narazie jest trochę pogorszenie ale może to też być wina pogody dlatego nie chcę przesądzać.
Image
Awatar użytkownika
szczepol
Biedroneczka zagnieżdżona na stałe
Biedroneczka zagnieżdżona na stałe
 
Posty: 49
Rejestracja: 19 Sty 2010, 22:49
Miejscowość: Zabrze

Re: moja historia z łuszczycą i łzs

Postprzez szczepol » 03 Cze 2010, 20:21

Dopisuje moją historie jestem obecnie trzeci tydzień bez leczenie biologicznego i niestety ale u w moim przypadku choroba wróciła z podwójną siłą stawy mi znowu napuchły praktyczne wszystkie ból nie do zniesienia leki przeciwbólowe nie działają 14czerwca mam wizytę u reumatologa 21czerwiec badania w szpitalu w ustroniu zobaczymy co dalej będzie ale jak narazie dobrze to nie wygląda ledwo się poruszam
Image
Awatar użytkownika
szczepol
Biedroneczka zagnieżdżona na stałe
Biedroneczka zagnieżdżona na stałe
 
Posty: 49
Rejestracja: 19 Sty 2010, 22:49
Miejscowość: Zabrze

Re: moja historia z łuszczycą i łzs

Postprzez andrzej » 04 Cze 2010, 17:07

witaj jakie masz odczucie czy warto było leczyć się lekami biologicznymi.... ja tak sobie myślę co brać po lekach biologicznych jak organizm się uodporni zapytaj lekarza w ustroniu .Ja gdy tam byłem to kazali mi brać methatroxat na okrągło, co by było dzisiaj z mojej wątroby...powodzenia.
andrzej
Biedroneczka bardzo pomagajaca
Biedroneczka bardzo pomagajaca
 
Posty: 62
Rejestracja: 03 Maj 2010, 14:38

Re: moja historia z łuszczycą i łzs

Postprzez szczepol » 04 Cze 2010, 18:27

myśle że warto zawsze spróbować leków biologicznych bo wiem że są osoby które po tej kuracji czują się dobrze. I wiem że leczenie biologiczne mi pomogło i przyhamowało chorobę niestety ale nic nie trwa wiecznie ja jestem zadowolony z leczenia biologicznego
Image
Awatar użytkownika
szczepol
Biedroneczka zagnieżdżona na stałe
Biedroneczka zagnieżdżona na stałe
 
Posty: 49
Rejestracja: 19 Sty 2010, 22:49
Miejscowość: Zabrze

Re: moja historia z łuszczycą i łzs

Postprzez puma » 04 Cze 2010, 18:51

masz rację szczepol, nie można wychodzić z założenia, że nie warto czegoś robić bo to nic nie da. trzymam kciuki żeby ci się polepszyło :-)
miły kotek
puma
Biedronkowy Wiarus
Biedronkowy Wiarus
 
Posty: 278
Rejestracja: 31 Sty 2010, 18:12

Re: moja historia z łuszczycą i łzs

Postprzez andrzej » 04 Cze 2010, 19:32

mam jeszcze pytanie jak było u ciebie przed lekami biologicznymi...czy gorzej niż teraz.
andrzej
Biedroneczka bardzo pomagajaca
Biedroneczka bardzo pomagajaca
 
Posty: 62
Rejestracja: 03 Maj 2010, 14:38

Re: moja historia z łuszczycą i łzs

Postprzez szczepol » 04 Cze 2010, 20:44

przed leczeniem biologicznym było znaczne gorzej skóra zajęta 90% teraz może 5% stawy bolały podobnie jak po leczeniu biologicznym. Prawdę mówiąc nie wiadomo co by było gdybym nie dostał leczenie biologicznego bo choroba postępowała bardzo szybko a tak dzięki leczeniu biologicznemu mi ją trochę przyhamowało 21czerwca jadę do ustronia do szpitala reumatologicznego na rozmowę z ordynatorem który mnie prowadził przy leczeniu biologicznym no zobaczymy co będzie dalej trzeba być dobrej myśli
Image
Awatar użytkownika
szczepol
Biedroneczka zagnieżdżona na stałe
Biedroneczka zagnieżdżona na stałe
 
Posty: 49
Rejestracja: 19 Sty 2010, 22:49
Miejscowość: Zabrze

Re: moja historia z łuszczycą i łzs

Postprzez andrzej » 04 Cze 2010, 22:41

może jak masz mniejsze zmiany skórne to stawy się uspokoją , pisz co będzie dalej powodzenia.
andrzej
Biedroneczka bardzo pomagajaca
Biedroneczka bardzo pomagajaca
 
Posty: 62
Rejestracja: 03 Maj 2010, 14:38

Re: moja historia z łuszczycą i łzs

Postprzez Pawel » 05 Cze 2010, 14:19

Szkoda, że stawy znów zaczęły dawać o sobie znać. No, ale jak mówicie: trzeba próbować. A jeśli chodzi o relacje między zmianami skóry i stawówką to nie wpływają one na siebie. Przebieg łuszczycy skóry nie wpływa na przebieg stawówki i odwrotnie (choć w drugą stronę łuszczyca stawowa może mieć jednak jakiś wpływ na wykwity na skórze - w końcu stan zapalny jest w organizmie, co może wywoływać łuszczycę skóry).
Awatar użytkownika
Pawel
Biedroneczka zagnieżdżona na stałe
Biedroneczka zagnieżdżona na stałe
 
Posty: 41
Rejestracja: 23 Lut 2010, 18:49

PoprzedniaNastępna

Wróć do Moja historia i życie z łuszczycą

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 34 gości

cron