przez Gosiaczek68 » 09 Lip 2012, 16:48
Narobiłam sobie kłopotu, posmarowałam głowę cocisem i poszłam sobie na kijki,( kilka dni tak robiłam) i okazało sie że nastąpiła reakcja maści z potem co spowodowało zaczerwienienie karku i skóry za uchem jak również małżowiny usznej. Skóra była mocno podrazniona, swędząca, ognisto czerwona, była ściągnięta i piekąca (ucho miałam sinobrunatne i spuchnięte).
Wystraszyłam sie ze może to są nowe zmiany łuszczycowe i w te pędy do apteki po emolim, bo skóra była bardzo wysuszona. Smarowałam również te zmiany pimafucinem na zmiane z emolim, cerko nie spełniał swojej roli bo szczypało po nim i jeszcze bardziej podrazniało (mocznik w składzie)
Opanowałam kryzys po kilku dniach, pimafucin sprawdził sie rewelacyjnie, własciwie juz nie ma śladu, ucho doszło do siebie, szyja też.
Nadmienie że łepek mój dodatkowo owijałam folią, co by smrodek sie za mną nie roznosił.
Obecnie zrezygnowałam z folii całkowicie, przy tej temperaturze powietrza - maść rozlewała się na kark, zakładam tylko bawełnianą opaskę co by chronić szyję i uszy od nadmiaru ściekającej maści.
Cały czas sie nie poddałam i smaruję na zmiane cocoisem i oliwą z dziegcia, łuszczyca w dalszym ciągu siedzi ale jest mniej zgrubień i łuski mniej.
Emolim rewelacyjne nie tłuści włosów, nawilża skórę i przede wszystkim eliminuje świąd.
CDN.....
Nie zaczynaj dzisiejszego dnia od rozpamiętywania wczorajszych zmartwień!
— Phil Bosmans
Słoneczne Promyki Przyjaźni