U mnie nowinki więc piszę do Was jak u mnie. Poza tym może komuś się przyda ta informacja
W drugim miesiącu zażywania Sulfasalazyny lekarz zwiększył mi na 2x po 2 i tydzień po zwiększeniu dawki wyskoczyła ta historia z krwinkomoczem, potem leukocytami w moczu i kamieniem, który na obecną chwile ma ok 4,7mm a z drugiej strony 3mm i jakimiś zmianami okołopiramidowymi.
Urolog do którego poszłam zapisał Rvatinex i Nolicin (antybiotyk na drogi moczowe).
Po zwięszonej sulfie, po zaleczeniu inf nerek poczułam się bardzo dobrze. /miałam kochane nawet takie 3 dni, że jakbym nigdy nie chorowała na stawy
))))
Tydzień temu byłam na comiesięcznej wizycie u reumatologa (mam wciąż nie ustawione leczenie) i opowiadam mu to wszystko, a on na to, że to wszystko po sulfasalazynie albo nawet po rantudilu i kazał wszystko odstawić!!! i na miesiąc dał mi steryd 8mg raz dziennie by organizm odpoczął.
Powiedział, że nie może mi szkodzić, że może gdybym miała 70 lat to może by mi było obojętne na co umrę, a w tym wypadku nie może mi szkodzić
Tydzień jadę na sterydzie i byłam dziś na USG kontrolnym i Urolog mi oświadczył że mam powiększoną wątrobę (ale nie raczył mi powiedzieć jak?) i co biorę na wątrobę. Na wątrobę biorę sterydy
Mówię Wam, wysiadam. Stawy jakoś tako żyję - nawet na Pilates się zapisałam i ćwiczę
Ale co dalej?
Pozdrawiam i piszcie, wątroba po sterydach przybrała? Co mi lekarz zaleci, skoro sulfa i NLPZ mi szkodzą tak strasznie...