Moja przyjaciółka

Re: Moja przyjaciółka

Postprzez agata » 04 Lut 2013, 23:01

Jutro jadę do lekarza, bo jest gorzej, zmiany są bardzo czerwone, pieką, szczypią i pomimo natłuszczań i kąpieli, czuję, takie "ściąganie" na tych zmianach. Odebrałam dzisiaj z apteki maść z ichtiolem, nie mam doświadczenia w jej stosowaniu, posmarowałam się i chyba zostawię na noc, ale ze względu na dodatek pasty cynkowej, czuję tzw. "suchość" moich zmian. Postanowiłam, że odpocznę od cygnoliny troszkę :)
Dzisiaj kiedy rozmawiałam, z tą dermatolog (telefonicznie), ona zasugerowała, że może powinnam zgodzić sie na leki tj. sandimmum lub neotigason, ale ja nie chcę, boje się :(
Nie wiem dlaczego, ale jestem nastawiona na leczenie - naświetlaniem:)

Antonia "lodołamacz" zamówiony, czekam na przesyłkę, oczywiście poinformuję o efektach kąpieli :kwiatek9

Serdecznie was pozdrawiam
Agata
agata
Biedroneczka zagnieżdżona na stałe
Biedroneczka zagnieżdżona na stałe
 
Posty: 31
Rejestracja: 09 Sty 2013, 12:43

Re: Moja przyjaciółka

Postprzez vitaminka » 04 Lut 2013, 23:33

agata napisał(a):Nie wiem dlaczego, ale jestem nastawiona na leczenie - naświetlaniem:)

W przeważającej większości ludzie z łuszczycą to "DZIECI SŁOŃCA" jak to określił mój staruszek prof. dermatolog,
coś w tym powiedzeniu jest bo piękna pogoda i słońce zawsze wprawia mnie w dobry nastrój a opalanie poprostu kocham.
Nawet naświetlanie wpływa pozytywnie na moje samopoczucie. Powodzenia Agatko :ladybug7
buziaczki...
Antonia
Awatar użytkownika
vitaminka
Biedronkowy Weteran
Biedronkowy Weteran
 
Posty: 621
Rejestracja: 24 Wrz 2012, 18:02

Re: Moja przyjaciółka

Postprzez basia46 » 05 Lut 2013, 08:50

zmiany są bardzo czerwone, pieką, szczypią i pomimo natłuszczań i kąpieli, czuję, takie "ściąganie" na tych zmianach.

tu dużą ulgę przyniosą okłady z rumianku bądź przemywanie nim tych miejsc
tak się dzieje jak jest silny stan zapalny
"Można żyć na dwa sposoby: jakby cuda nie istniały, i jakby - wszystko było cudem. Wierzę w ten drugi sposób". - A. Einstein
Awatar użytkownika
basia46
Biedronkowy Weteran
Biedronkowy Weteran
 
Posty: 612
Rejestracja: 03 Gru 2011, 14:20

Re: Moja przyjaciółka

Postprzez agata » 06 Lut 2013, 09:32

Basiu dziękuje, rumianek przyniósł ulgę :kwiatek7
Jestem po wizycie u dermatologa, chyba w końcu trafiam na odpowiednią lekarkę :kwiatek9
Zaproponowała mi Sandimmum - ja odmówiłam, powiedziałam również, że nie chce sterydów, po czym lekarka zaproponowała pobyt w szpitalu i PUV -a terapię, a na zmiany maść Lenartowicza i Daivonex do czasu, kiedy ustalę termin pobytu w szpitalu:)
Nie pamiętam, ale wydaje mi się, że ta maść Lenartowicza troszkę nieprzyjemnie pachnie:) Oczywiście kontynuuje kąpiele w ziołach i soli z dodatkiem oliwy oraz suplementację. Od tygodnia stosuje Neoglandynę, na razie nie zauważam pozytywnych zmian, ale jestem pełna nadziei.

Miłego dnia dla wszystkich :ladybug4
Agata
agata
Biedroneczka zagnieżdżona na stałe
Biedroneczka zagnieżdżona na stałe
 
Posty: 31
Rejestracja: 09 Sty 2013, 12:43

Poprzednia

Wróć do Moja historia i życie z łuszczycą

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości

cron