Moja przyjaciółka

Moja przyjaciółka

Postprzez agata » 22 Sty 2013, 14:03

Moim największym życiowym problemem jest łuszczyca, z którą jestem związana od około 28 lat. Poza tym, to moja jedyna najwierniejsza przyjaciółka, która nie odstępuje mnie na krok, sprawiła, że moje poczucie własnej wartości jest bardzo niskie. Nie czuje się kobietą i kobieco, nie mogę latem chodzić w sukienkach, z zazdrością patrze na kobiece odsłonięte nogi i zadaje sobie pytanie - dlaczego JA?. Ciągle się leczę, tyle ile wsmarowałam w siebie maści można by już w tonach liczyć i NIC.
Ona po prostu jest nadal ze mną, proszę ją czasami, aby odpuściła chociaż na chwilkę i pozwoliłam mi choć troszkę pocieszyć się wolnością, ale z jej strony żadnego odzewu. Wiem, ze ludzie cierpią bardziej niż ja, zmagają się z rożnymi chorobami a jednak mimo to czuja się szczęśliwi, natomiast ja nie potrafię zaakceptować mojej przyjaciółki, gdyż sprawia ona, że czuję nieszczęśliwa, inna, gorsza.
Chciałabym Was drogie Biedroneczki :ladybug4 prosić o porady dotyczące stosowania pasty cygnolinowej, gdyż takiej nie stosowałam, oraz w jaki sposób przeprowadzić oczyszczanie organizmu - może to mi pomoże :(

Z serduszka dziękuje :ladybug3
Agata
agata
Biedroneczka zagnieżdżona na stałe
Biedroneczka zagnieżdżona na stałe
 
Posty: 31
Rejestracja: 09 Sty 2013, 12:43

Re: Moja przyjaciółka

Postprzez henia » 22 Sty 2013, 15:02

Witaj Agatko tu :buzka
Tak dla pełnego naszego obrazu Twojej ł. daj nam jeszcze kilka wskazówek dodatkowych z gatunku: gdzie masz te Swoje zmiany; jak rozlegle; czym je dotychczas leczyłaś; i jedno z najważniejszych pytań: czy masz jakieś choroby współistniejące?

Co do odtrucia organizmu: o odkwaszaniu już wiesz :D dołączyłabym do tego ostropest http://www.forum.biedronkowo.info/viewt ... =39&t=1012 ; i koniecznie kąpiele lecznicze viewtopic.php?f=42&t=73 To tak na początek, z moich przemyśleń. Pewnie jeszcze troszkę podpowiedzą Ci inni.

Pasta cygnolinowa: dlaczego ona? czy masz z cygnoliną jakieś doświadczenia? viewtopic.php?f=65&t=23

Poczytaj na spokojnie, przemyśl i pytaj; podpowiemy wszystko, co tylko będzie w naszych łebkach i w naszej mocy :D Powodzenia :ladybug4
henia
 

Re: Moja przyjaciółka

Postprzez vitaminka » 22 Sty 2013, 18:37

Też kiedyś miałam takie zmartwienie, dużo zmian łuszczycowych na rękach i nogach, tęsknota za letnimi fatałaszkami, wyrzucanie pieniędzy na bezskuteczne maści, kremy, kosmetyki i poczucie gorszej wartości.
Obecnie leczę się domowym sposobem z większą korzyścią i zadowoleniem. Nie mam już dużo zmian: głowa czysta, troszeczkę na łokciach, jasne, prawie niewidoczne plamki bez łusek, plamka na jednym kolanie i parę maleńkich pryszczyków na udzie. A to wszystko dzięki kąpielom w chlorku magnezu, nawilżaniu olejkiem kokosowym i maści nagietkowej, którą sobie robę sama. Potem słoneczko resztę wypali i całe lato przebiegam w krótkich spodenkach i bez rękawków jak zwykle. A kasę, którą traciłam na leczenie przeznaczam na przyjemności :lol: :lol: :lol:
buziaczki...
Antonia
Awatar użytkownika
vitaminka
Biedronkowy Weteran
Biedronkowy Weteran
 
Posty: 621
Rejestracja: 24 Wrz 2012, 18:02

Re: Moja przyjaciółka

Postprzez agata » 22 Sty 2013, 18:49

Witaj Heniu :buzka

Moja przyjaciółka w szczególności upodobała sobie moje podudzia i zewnętrzną stronę ud, oraz łokcie, mam troszkę zmian na tułowiu i delikatne zmiany w głowie. Stosuje obecnie cygnoline 0,25 tylko na godzinkę gdyż dłuższy czas stosowania powoduje poparzenia i obrzęki nóg. Pomyślałam o paście, bo czytałam wiele pozytywnych opinii na jej temat.
W zwiazku z dokuczliwością mojej przyjaciółki, kilkakrotnie leżałam w szpitalu, byłam bardzo zadowolona z leczenia, głownie cygnoliną, lorindenem z okluzjami oraz lampami, po takim leczeniu szpitalnym zawsze ona odpuszczała :banan0
Zdaje sie, że w 2006r, trafiłam do szpitala z powodu erytrodermii - chociaż ja uważam, że to był odczyn alergiczny, po podaniu dożylnie leków, szybko ustąpiło, ale zmiany łuszczycowe na nogach zostały, wtedy młody lekarz zaproponował mi Metotrexat, natomiast, aby uspokoić moje obawy powiedział, cytuję:"chyba lepiej jest żyć krótko i intensywnie bez Ł, niż długo z nią":)
Po zastosowaniu tych leków oraz jednoczesnym naświetlaniu 3x w tygodniu, było troszkę lepiej, po czym nagle zrobiło sie tragicznie, dostałam obrzęku podudzi z wysiękami oraz dziwnego uczulenia na dłoniach, lekarze twierdzili, że to również Ł, ale skóra mi się tam nie łuszczyła tylko miałam malutkie bąble z płynem. Ten pobyt w szpitalu zakończył się włączeniem przez lekarza (na szczęście nie tego samego, wybrałam inny szpital:)) Sandimum Neoral i skierowanie poszpitalne do sanatorium. Podczas pobytu w sanatorium nastąpiła zupełna remisja na około 1,5 roku.
Na szczęście nie mam, żadnych chorób współistniejących.
Co do kąpieli, nie mogę sobie na nie pozwolić, ponieważ nie posiadam wanny, mam troszkę podwyższony brodzik, ale tam mogę sie jedynie "potaplać" a nie porządnie namoczyć:) Ale stosuję te kąpiele w moim brodziku, dzięki Beatce :buzka m.in w płatkach, pokrzywie z brzozą, krochmalu i soli.
Heniu ja od około 3 lat mieszkam na Kaszubach i niestety nie mogę tu znaleźć odpowiedniego lekarza, gdyż każdy z nich ogranicza sie do wypisania recepty ze sterydem (staram sie nie stosować sterydów), nie patrząc nawet na zamiany a już o suplementacji czy zwykłej ludzkiej rozmowie nawet mowy nie ma.
Od jutra zaczynam odkwaszanie i Ostrosept, który już zamówiłam w aptece.

Serdecznie dziękuje Heniu :kwiatek7
agata
Biedroneczka zagnieżdżona na stałe
Biedroneczka zagnieżdżona na stałe
 
Posty: 31
Rejestracja: 09 Sty 2013, 12:43

Re: Moja przyjaciółka

Postprzez agata » 22 Sty 2013, 19:02

Witaminko :kwiatek7

Czy mogę Cie prosić, abyś napisała coś więcej o tym chlorku magnezu i maści nagietkowej :* gdzie kupić, jak stosować, czy odstawić inne specyfiki itp.

Z serduszka :ladybug3 dziękuje

Agata
agata
Biedroneczka zagnieżdżona na stałe
Biedroneczka zagnieżdżona na stałe
 
Posty: 31
Rejestracja: 09 Sty 2013, 12:43

Re: Moja przyjaciółka

Postprzez henia » 22 Sty 2013, 22:59

Aguniu wielkiej desperacji Ci życzę, do tych wszystkich przedsięwzięć Twoich. Bo one właśnie desperacji w sensie systematyczności wymagają ale też nie będziesz miała niestety gwarancji, że zadziałają.

Cygnolina i obrzęki? mam nadzieję, że temat przegadany z lekarzem? Poparzenia rozumiem, szczególnie przy cygnolinie robionej na wazelinie ale obrzęki? To może być uczulenie, radziłabym jednak, żeby na to zerknął lekarz - małe stężenie a skóra już reaguje obrzękiem? Niepokoi mnie to.

Cygnolina na paście jest wygodniejsza, fakt. Nie przesuwa się na zmianach, mniej tych wszystkich poparzeń.

A kąpiele można śmiało zastąpić też okładami, kompresami.
henia
 

Re: Moja przyjaciółka

Postprzez basia46 » 22 Sty 2013, 23:10

Cygnolina i obrzęki? mam nadzieję, że temat przegadany z lekarzem? Poparzenia rozumiem, szczególnie przy cygnolinie robionej na wazelinie ale obrzęki? To może być uczulenie, radziłabym jednak, żeby na to zerknął lekarz - małe stężenie a skóra już reaguje obrzękiem? Niepokoi mnie to.

Heniu ja też tak mam przy cygnolinie dlatego nie stosuje :wink:
"Można żyć na dwa sposoby: jakby cuda nie istniały, i jakby - wszystko było cudem. Wierzę w ten drugi sposób". - A. Einstein
Awatar użytkownika
basia46
Biedronkowy Weteran
Biedronkowy Weteran
 
Posty: 612
Rejestracja: 03 Gru 2011, 14:20

Re: Moja przyjaciółka

Postprzez vitaminka » 22 Sty 2013, 23:41

Łuszczyca u każdego reaguje trochę inaczej i nigdy nie wiadomo co komu może pomóc, a co zaszkodzić.
Kąpiele ani maśc nagietkowa na pewno nie zaszkodzą ale też nie wiadomo czy Ci pomogą. Dlatego też radziła bym CI spróbowac maści na jednej zmianie, którą możesz smarowac po kąpieli, lub ile razy dziennie chcesz. Można ją kupić w każdej aptece a chlorek magnezu w sklepie ogrodniczym lub na allegro. Najbardziej opłacalny jest w worku 25kg. Kąpiele i ogólnie sposób leczenia opisałam na forum "moja łuszczyca". Spróbować zawsze warto. :)
buziaczki...
Antonia
Awatar użytkownika
vitaminka
Biedronkowy Weteran
Biedronkowy Weteran
 
Posty: 621
Rejestracja: 24 Wrz 2012, 18:02

Re: Moja przyjaciółka

Postprzez basia46 » 23 Sty 2013, 08:21

"Można żyć na dwa sposoby: jakby cuda nie istniały, i jakby - wszystko było cudem. Wierzę w ten drugi sposób". - A. Einstein
Awatar użytkownika
basia46
Biedronkowy Weteran
Biedronkowy Weteran
 
Posty: 612
Rejestracja: 03 Gru 2011, 14:20

Re: Moja przyjaciółka

Postprzez agata » 23 Sty 2013, 13:58

Basiu, serdecznie dziękuję za ten artykuł :kwiatek7
agata
Biedroneczka zagnieżdżona na stałe
Biedroneczka zagnieżdżona na stałe
 
Posty: 31
Rejestracja: 09 Sty 2013, 12:43

Następna

Wróć do Moja historia i życie z łuszczycą

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości

cron