Leczenie proderminą

Re: Leczenie proderminą

Postprzez BEATA » 18 Mar 2013, 15:02

Vitaminka może kiedyś spróbuję Twojego śniadania dzięki za radę.
Dziś wsypałam je sobie do jogurtu 1 łyżkę ale nie wiem czy to nie za mało czy trzeba 2 czy jedna wystarczy?? można jesć takie zwykłe suche nie parzone ( czyli nie rozpuszczone w wodzie)czy te parzone jest lepsze??
BEATA
Super Biedroneczka
Super Biedroneczka
 
Posty: 86
Rejestracja: 03 Cze 2012, 22:36

Re: Leczenie proderminą

Postprzez basia46 » 18 Mar 2013, 15:15

Parzone lepsze bo działa na cały przewód pokarmowy :D :D
połykane w całości jednak wolniej
nie mam doświadczenia w łykaniu tego i własnych obserwacji ale tak wynika z artykułów
"Można żyć na dwa sposoby: jakby cuda nie istniały, i jakby - wszystko było cudem. Wierzę w ten drugi sposób". - A. Einstein
Awatar użytkownika
basia46
Biedronkowy Weteran
Biedronkowy Weteran
 
Posty: 612
Rejestracja: 03 Gru 2011, 14:20

Re: Leczenie proderminą

Postprzez BEATA » 19 Mar 2013, 10:50

a JAK SIĘ JE PARZY???
Gdzieś tam czytałam że te nie mielone są lepsze bo w mielonych nie wiadomo co jest ale no nie wiem jak to jest. Czy mogę ja tak robić 1 łyżeczkę do serka owocowego włożyć i tyle?? nie będzie za mało??
BEATA
Super Biedroneczka
Super Biedroneczka
 
Posty: 86
Rejestracja: 03 Cze 2012, 22:36

Re: Leczenie proderminą

Postprzez vitaminka » 19 Mar 2013, 11:08

Beatko, Jedną łyżkę stołową zalej szklanką gorącej wody wieczorem, a rano już masz gotowe picie. Najlepiej jest świeżo mielone ziarna. Jak masz młynek, to sobie codziennie miel, a jak nie masz, to lepiej w całości. Ziarna mielone szybko butwieją i nie nadają się do spożycia, trzeba bardzo na to uważać. Ziarenka w całości możesz sobie dodawać do każdej potrawy, którą w danej chwili jesz. One nie zmieniają smaku potrawy.
Wskazane jeść 15gram dziennie = 1łyżkę stołową, taką jak do zupy.
Ostatnio edytowany przez vitaminka, 19 Mar 2013, 11:10, edytowano w sumie 1 raz
buziaczki...
Antonia
Awatar użytkownika
vitaminka
Biedronkowy Weteran
Biedronkowy Weteran
 
Posty: 621
Rejestracja: 24 Wrz 2012, 18:02

Re: Leczenie proderminą

Postprzez basia46 » 19 Mar 2013, 11:09

BEATA napisał(a):a JAK SIĘ JE PARZY???
Gdzieś tam czytałam że te nie mielone są lepsze bo w mielonych nie wiadomo co jest ale no nie wiem jak to jest. Czy mogę ja tak robić 1 łyżeczkę do serka owocowego włożyć i tyle?? nie będzie za mało??

Tak jak pisze antonia będzie dobrze :gwiazdka6
"Można żyć na dwa sposoby: jakby cuda nie istniały, i jakby - wszystko było cudem. Wierzę w ten drugi sposób". - A. Einstein
Awatar użytkownika
basia46
Biedronkowy Weteran
Biedronkowy Weteran
 
Posty: 612
Rejestracja: 03 Gru 2011, 14:20

Re: Leczenie proderminą

Postprzez henia » 19 Mar 2013, 21:21

BEATA napisał(a):Heniu a jakie suplementy bym mogła brać?? np. skrzypowita lub belissa?? a potem jak będzie wiosna to co się robi z tą pokrzywą i skrzypem?? [...]

Jesteśmy w zupełnie innym wieku, to i te nasze organizmy już inaczej naoliwione są. Ale teraz jesteśmy na tzw. przednówku, organizmom naszym potrzebne wspomożenie. Wszystko co sobie zaserwujesz teraz, będzie ok. myślę. Ja z racji różnych dolegliwości wieku balzakowskiego, dbam o to systematycznie, przez cały rok. I skrzypovita i belissa, to bardzo dobry pomysł. Dodatkowo radziłabym rozważyć zainwestowanie w dobrą odżywkę, jeżeli te Twoje loki zniszczone.

Pokrzywa i skrzyp? no to jak już one u nas będą...kiedyś, to z nimi można robić wszystko: parzyć w sensie pić, kapać się, jeść; i dla skóry i dla włosów, to najlepsze SPA.

W tym okresie przednówkowym, zawsze też przypominam wszystkim o galaretach. Tak, tak. A najlepsze, to takie z kurczęcych łapek są. Osobiście pożeram wszystkie, z tym ocetkiem jabłkowym oczywiście :banan1
henia
 

Re: Leczenie proderminą

Postprzez basia46 » 19 Mar 2013, 21:41

Dobrze tez wspomóc się maseczką na głowę olejek rycynowy i żółtko
olejek rycynowy odtruwa skórę żółtko dostarcza wszelkich witamin więc nasze kłaczki mają przyjemne z pożytecznym :banan0 :banan0 :banan0 :banan0
"Można żyć na dwa sposoby: jakby cuda nie istniały, i jakby - wszystko było cudem. Wierzę w ten drugi sposób". - A. Einstein
Awatar użytkownika
basia46
Biedronkowy Weteran
Biedronkowy Weteran
 
Posty: 612
Rejestracja: 03 Gru 2011, 14:20

Re: Leczenie proderminą

Postprzez BEATA » 19 Mar 2013, 22:13

Dziękuję dziewczyny za wspaniałe rady :kwiatek1
Galaretę pierwszy raz o tym słyszę :shock: a na co ona ma wpływ??
BEATA
Super Biedroneczka
Super Biedroneczka
 
Posty: 86
Rejestracja: 03 Cze 2012, 22:36

Re: Leczenie proderminą

Postprzez basia46 » 19 Mar 2013, 22:58

"Można żyć na dwa sposoby: jakby cuda nie istniały, i jakby - wszystko było cudem. Wierzę w ten drugi sposób". - A. Einstein
Awatar użytkownika
basia46
Biedronkowy Weteran
Biedronkowy Weteran
 
Posty: 612
Rejestracja: 03 Gru 2011, 14:20

Re: Leczenie proderminą

Postprzez BEATA » 04 Kwi 2013, 20:01

Witam Was :*
Ta nasza zima to nigdy nas chyba nie ospóści :gwiazdka5
Nadal się smaruję mam parę zmian nie dużo ich jest a;e dalej je leczę, jestem szczęśliwa to wszystko dzięki WAM :*
Mam stare zdjęcia na komputerze moich zmian które robiłam rok temu i jak na nie popatrze to jest ogromna poprawa, nie które osoby wiedzą o czym piszę bo widziały te zdjęcia ale jeśli ktoś by chciał to mogę je wstawić jak było kiedyś a jak jest teraz. Bo zaczynałam opisywać cały przebieg leczenia na innym forum bo tego jeszcze nie znałam więc jeśli tak można(podać link do innego forum) to mogę podać Wam do tamtej mojej histori opisywanej, tak zaczęłam leczenie http://forum.luszczyce.pl/moje-leczenie ... t1584.html trochę tych stron tam jest nie wiem czy będzie Wam się chciało tyle czytać :D a Ty kontynuuję pisanie. I jak porównam pierwsze moje zdjęcia a tymczasowy mój stan skóry to jest świetnie ale ty tylko dzięki WAM, fajnie mieć takie zdjęcia bo widać postępy. I fajnie mieć takich ludzi przy sobie jak Wy. Mam dzięki Wam duże oparcie wszystkiego mogą się dowiedzieć i uczyć od WAS :buzka Mam nadzieję że wszystko będzie przebiegało pomyślnie i w lato które w końcu kiedyś nadejdzie rozbiorę się do stroju kąpiekowego :banan0 a przede wszystkim będę mogła przebierać się w pracy bo wcześniej tego nigdy nie robiłam bo się wstydziłam i wolałam już zakładać koszulkę firmową w domu żeby uniknąć komentarzy czemu masz takie krosty itp
A jeszcze tylko dodam że mój jeden łokeć jakoś oporczywie nie chce się zagoić mam go czerwonego, łuski na nim nie ma, bo zmiany na ciele ok zagajają się i czasem wychodzą nowe ale leczę się a ten łokeć odkąd zaczęłam się leczyć to nie chce się ruszyć.
A za głowę nie mogę jakoś się wziąć i zmobilizować ale postaram nie długo się poprawić :gwiazdka5
BEATA
Super Biedroneczka
Super Biedroneczka
 
Posty: 86
Rejestracja: 03 Cze 2012, 22:36

PoprzedniaNastępna

Wróć do Moja historia i życie z łuszczycą

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości

cron