Historia mojej łuszczycy.

Re: Historia mojej łuszczycy.

Postprzez vitaminka » 26 Lut 2013, 20:54

Mój Boże, ależ się naraziłam, żonę Twoją jakoś przeboleję, ale psa? - nigdy. Postaram się przekupić go jakimś gnatem wołowym, jak go gdzieś spotkam na mojej drodze. Dzięki Arturze za miłe słowa, uwierz mi, jak wypiękniejesz po tej kuracji, to Twoja żonka wybaczy nam obydwojgu ten aromat. Trzymaj się póki co :lol: :lol: :lol:
buziaczki...
Antonia
Awatar użytkownika
vitaminka
Biedronkowy Weteran
Biedronkowy Weteran
 
Posty: 621
Rejestracja: 24 Wrz 2012, 18:02

Re: Historia mojej łuszczycy.

Postprzez marynarz » 26 Lut 2013, 20:57

Chyba też spróbuję. Nakręciłem się na tą kurację czytając Wasze posty. Na głowie nie próbowałem. Ten efekt z żoną najbardziej mi się podoba :gwiazdka7
marynarz
 

Re: Historia mojej łuszczycy.

Postprzez vitaminka » 26 Lut 2013, 21:07

Do odważnych świat należy. Ocet koniecznie musi być ciepły, nie bójcie się szczypania. Poszczypie i przestanie, najważniejsze, żeby skórę wyleczyć. Dokładnie głowę zawinąć folią, a potem ręcznikiem, przez kilka godzin. Musi być ciepło w głowę w czasie leczenia. Powodzenia :serduszka
buziaczki...
Antonia
Awatar użytkownika
vitaminka
Biedronkowy Weteran
Biedronkowy Weteran
 
Posty: 621
Rejestracja: 24 Wrz 2012, 18:02

Re: Historia mojej łuszczycy.

Postprzez basia46 » 26 Lut 2013, 21:14

Arturze na porównanie zapachów dla żony proponuje jej pokazać zapach proderminy :lol: :lol:
ciekawe jakby to zniosła mój pies jakoś to przebolał jak i kot :D :D
ale u mnie wywołała migrene :D :D
"Można żyć na dwa sposoby: jakby cuda nie istniały, i jakby - wszystko było cudem. Wierzę w ten drugi sposób". - A. Einstein
Awatar użytkownika
basia46
Biedronkowy Weteran
Biedronkowy Weteran
 
Posty: 612
Rejestracja: 03 Gru 2011, 14:20

Re: Historia mojej łuszczycy.

Postprzez henia » 26 Lut 2013, 21:44

Lecę tym cudem w sensie octem, 3 dzień musi. Relacja: no to spaliłam niem sobie dupsko. Szczegóły: w niedzielę wzięłam sobie miseczkę z tym octem, waciki, i tak se smarowałam co raz nim łokcie i tę plamkę na pleckach; a na dwie zmiany na pośladkach, zrobiłam sobie kompresik i na niego folijka. I w tym rynsztunku, pitu pitu na skype; no i za gadatliwa jestem, poparzyłam sobie dupsko.
Na łokciach ok., łuska na tych moich pryszczach jakby mniej narasta ale zmiany jeszcze niewypłaszczone są. Nie odpuszczam, lecę octem nadal po całości, już bez folijki :lol:
CDN :kwiatek6

PS. Lubię zapach proderminy :gwiazdka
henia
 

Re: Historia mojej łuszczycy.

Postprzez vitaminka » 26 Lut 2013, 21:47

Mnie też jej dofcik nie razi, ale głowa mnie po tym boli :D :D
buziaczki...
Antonia
Awatar użytkownika
vitaminka
Biedronkowy Weteran
Biedronkowy Weteran
 
Posty: 621
Rejestracja: 24 Wrz 2012, 18:02

Re: Historia mojej łuszczycy.

Postprzez basia46 » 26 Lut 2013, 21:52

Heniu myślę żeś se nie poparzyła tylko on cusik tam z tej skóry wyciągnął na wierzch
ja czasami jak przycisnę wacikiem za mocno to aż do krwi szybciej się goi :lol: :lol:
a prodermina gdyby nie ta migrena nie była by zła
"Można żyć na dwa sposoby: jakby cuda nie istniały, i jakby - wszystko było cudem. Wierzę w ten drugi sposób". - A. Einstein
Awatar użytkownika
basia46
Biedronkowy Weteran
Biedronkowy Weteran
 
Posty: 612
Rejestracja: 03 Gru 2011, 14:20

Re: Historia mojej łuszczycy.

Postprzez vitaminka » 04 Mar 2013, 19:47

Jak sobie poradziłeś Arturze z łuszczycą na głowie, czy ocet pomógł w zaleczeniu zmian?
buziaczki...
Antonia
Awatar użytkownika
vitaminka
Biedronkowy Weteran
Biedronkowy Weteran
 
Posty: 621
Rejestracja: 24 Wrz 2012, 18:02

Re: Historia mojej łuszczycy.

Postprzez Artur » 04 Mar 2013, 21:04

Vitaminko - Twój autorski program leczenia octem okazał się bardzo skuteczny. Skóra utrzymuje różowe zabarwienie, jest gładka i brak nowych wykwitów. Obecnie nawilżam kremem Mediderm oraz ochronną z witaminą A. Głowa jest czysta. Jesteś bardzo pomagającą Biedroneczką i Twoja obecność jest konieczna.
Artur
Biedroneczka bardzo pomagajaca
Biedroneczka bardzo pomagajaca
 
Posty: 55
Rejestracja: 25 Gru 2012, 00:19

Re: Historia mojej łuszczycy.

Postprzez vitaminka » 04 Mar 2013, 21:29

Dziękuję, obiecuję, że zawsze będę starała się pomagać, na ile to będzie możliwe :serduszka
buziaczki...
Antonia
Awatar użytkownika
vitaminka
Biedronkowy Weteran
Biedronkowy Weteran
 
Posty: 621
Rejestracja: 24 Wrz 2012, 18:02

PoprzedniaNastępna

Wróć do Moja historia i życie z łuszczycą

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości

cron