A ja podążam tropem upośledzenia lub przeładowania organów wydalniczych toksynami.Łuszczycy to bardzo wrażliwe osoby odbierają wszystko z otoczenia głębiej bardziej wrażliwi na wszystko.takie wnioski wyciągam czytając co niektórych historie,
Zanim pojawił się u mnie problem ze skórą miałam wiele stresów,był wcześniej problem z nerkami (piasek) później wirus HBs wątrobowy to i nic dziwnego że skóra przejęła oczyszczanie wcześniej nie łączyłam tego wszystkiego ale od jakiegoż czasu czytając forum Biosłone kojarzę pewne fakty które miały miejsce a których nie łączyłam z problemem skóry czy bólem stawów
Jak wszyscy wiemy wątroba to taka oczyszczalnia organizmu ale jak ona nie daje rady część pracy przejmują nerki,płuca a potem skóra.W dodatku stosowanie antybiotyków też nie zawsze jest uzasadnione a zalecane przez lekarzy jak pisała puma oszczędność na badaniach.
Jak co niektórzy z was chodziłam od lekarza do lekarza bolało po kolei wszystko wyniki zawsze w dolnych granicach(stres zmienia obraz wyniku) a ja jestem strachliwa przy pobieraniu krwi to i wynik mógł wychodzić jak wychodził też dowiedziałam się o tym przypadkiem od lekarki syna która zapytała czy boi się pobierania krwi (bo wyniki mogą wychodzić w normie a normalnie mogą być poniżej) myślałam już że coś z moją psycha nie tak że wymyślam choroby itp.Co rok na wiosnę puchły mi ręce nogi ostatnio i twarz czułam się coraz słabiej ale ciągle słyszałam że nic się nie dzieje wyniki w normie.
Myślę że problem pojawia się najpierw wewnątrz organizmu i upływa jakiś czas zanim pojawi się na skórze.
Postawiłam na wspomaganie wątroby oczyszczanie nerek czy dróg oddechowych i czuję się lepiej ale daleka droga przede mną
stan skóry się poprawił jak coś wyskoczy to już nie w takiej ilości jak kiedyś mniej agresywne i szybciej można zaleczyć.
Warto poczytać i wyciągnąć własne wnioski mnie to przekonuje.
http://www.bioslone.pl/przyczyna-chorob ... nie-toksynhttp://www.bioslone.pl/przyczyna-chorob ... nie-toksyn
"Można żyć na dwa sposoby: jakby cuda nie istniały, i jakby - wszystko było cudem. Wierzę w ten drugi sposób". - A. Einstein