Składniki:
4 grube plastry karkówki,
1 saszetka sosu Hoisin (Ja kupuje w Biedronce, firma Blue Dragon),
1 duża cebula czosnkowa,
2 łyżeczki świeżo zmielonego czarnego pieprzu,
1 łyżeczka brązowego cukru trzcinowego,
4 nieduże ząbki czosnku,
10 g suszonych grzybów leśnych
4 suszone korzenie z grzybów leśnych
oliwa z oliwek
1 łyżeczka mąki pszennej
1 łyżeczka maki ziemniaczanej
Przygotowanie:
Karkówkę dzień wcześniej lekko rozbijamy, przesypujemy pieprzem marynujemy w sosie Hoisin (najlepiej wstawić na dobę do chłodziarki)
Karkówkę podsmażamy i przyrumieniamy na oliwie w rondlu z pokrywą, dodajemy 4 suszone korzenie z grzybów leśnych oraz pokrojoną w części cebulę i dusimy.
Grzyby suszone mielimy na proszek (można dać w całości jeśli ktoś lubi, grzyby sproszkowane dają intensywniejszy smak) i dodajemy do naczynia wraz z ok 300ml wody z pozostałością sosu w którym marynowała się karkówka ( Ja zamiast czystej wody użyłem wody, w której moczyły się grzyby na bigos), rozgniatamy ząbki czosnku i dodajemy je do naczynia po sosie.
Karkówkę zalewamy płynem z naczynia i dusimy, pod koniec dodajemy przygotowany zagęszczacz. Jeśli ktoś woli płynne sosy pomijamy zagęszczanie.
Ja zagęszczacz robię z wody, jednej łyżeczki maki pszennej i ziemniaczanej, po dokładnym rozmieszaniu dodaję kilka łyżek sosu z karkówki i dolewam do całości, delikatnie gotując.
Proporcje wody i czasy gotowania na oko i jak komu pasuje.