Łuszczycowe zapalenie stawów

[Szater]

Ciężko wracac do takich wspomnien...urodziłam pierwszego syna jeszcze przed agresywnym leczeniem,potem trójke straciłam....ostatnie dziecko urodziąłm zdrowe po 11latach,ale...choroba zaatakowała silnie i gdy mały miał 8miesiecy wylądowałam znów w szpitalu i...wtedy podniosły mnie sole złota-Tauredon.karmiłam też własciwie krótko bo bóle były silne i musiałam wspierac sie farmakologia,dałam rade 3miesiace.Nie było moim zamiarem kogokolwiek straszyc,ot jeden przykłąd optymistyczny i jeden z życia wziety.Stosowalam MTX przez 2,5roku, 25mg 1X w tyg...mówiono ze pół roku karencji wystarczy...nie wystarczyło,dwa lata też nie,nawet 5...wiec wiadomo ,ze potem ten strach czai sie w głowie.Ktos cos powie,zapewni ale jak cokolwiek sie stanie to ...Ty poniesiesz konsekwencje wiec niesttey ale sama musisz podjąc decyzje.Mója potrzeba posiadania dziecka była tak silna ,że....zdecydowałam sie i...nie załuje mam wspaniałych dwóch synów.jeden 34 drugi 23lata.Powiem tak:wole lekarzy którzy są mniej hurraoptymistyczni ,podaja realne zagrozenie,stapaja mocno po ziemii i trzymają sie faktów a nie mrzonek i poboznych życzen.Zdecydowanie wole sie miło rozczarowac niż srogo zawiesc.ja znalazłam wspaniałą reumatolog i wspaniałego ginekologa...wspólnie prowadzili ciąze,nie dawali 100% pewnosci ale dali nadzieje i wspierali mnie.Mysle ,że jak masz kogos takiego to super jak nie to poszukaj bo warto.Zycze Ci zdrowia i aby udało ci sie urodzic i wychowac wspaniałego dzieciaczka,sciskam mocno.

[ankka02]

Oj Szater współczuję Super, że się jednak w końcu udało, aczkolwiek tak długo czekać i takim bólem wszystko okupione Jak byłam w szpitalu to rozmawiałam z paroma kobietami i każda miała za sobą jedno lub dwa poronienia i więcej się nie decydowały, więc podziwiam A ten młodszy syn zdrowy? To jednak już nie parulatek
Moja reumatolog zanim przepisała mi MTX to jedno z pierwszych pytań jakie zadała, to czy mam już dzieci. Więc wiadomo co i jak. Na ostatniej wizycie powiedziałam jej, że powoli znowu się odzywa chęć zostania po raz kolejny mamą, to zaznaczyła sobie w karcie, że jeszcze jakiś czas pojedziemy na MTX, potem będziemy powoli odstawiać i ewentualnie włączy jakiś inny lek, który ponoć można stosować w ciąży. Wszystko zależy od tego, czy utrzymają mi się tak dobre wyniki jak dotychczas.
No cóż... Dziękuję za Twoją opinię, ja też jestem z tych, co nie lecą na wszystko na hurra, bo zwykle jak narobię sobie nadziei, to spadam z wielkim hukiem w dół. Pożyjemy zobaczymy, może właśnie na potrzeba macierzyństwa będzie silniejsza niż strach, ale na razie staram się na nic nie nastawiać.
Zdrówka życzę, pozdrawiam cieplutko

[Szater]

Moi synowie sa zdrowi,maja jakies poronne objawy na skórze głowy,ale jakos to ogarniamy,nigdzie wiecej problem nie wystepuje.Synus mój jest naprawde nagroda za cały ból...lekarze mi odradzali bo tylko pierwsze było poronienie ....po trzecim razie powiedzieli dosc a gdy okazało sie ze jestem w kolejnej ciązy to odradzali ale tak jak pisałam znalazłąm wspaniałych lekarzy i...uparłam sie .Bedzie dobrze,musisz byc o tym przekonana....ja żadnych leków nie brałam przed zajsciem w ciąze i w ciąży.W razie czego zawsze możesz napisac...jestem

[ankka02]

Dziękuję

BT37 a jak tam u Ciebie? Już po szpitalu?

[Szater]

Pozwolę sobie odpowiedziec...Beatka już jest wdomu,po operacji,czeka na rehabilitacje.

[ankka02]

Halo, halo Biedroneczki!
Co tam słychać?

[BT37]

Aniu, powiedz raczej co tam u Ciebie
Pozdrawiam cieplutko

[ankka02]

BT37 u mnie jakoś leci, czekam na wizytę 3 czerwca, w końcu z wynikami rezonansu Poza tym praca-dom, córci się chyba włączył bunt dwulatka, więc mamy wesoło
A Ty jak się czujesz? Jak rehabilitacja?

[BT37]

Witaj Aniu

Dziękuję, ale w związku z innymi problemami zdrowotnymi musiałam odłożyć rehabilitację na jakiś czas. Oczywiście zamierzam do niej wrócić tak szybko jak tylko się da
Czekam na wiadomość jak tam po wizycie u lekarza
Pozdrawiam cieplutko

[ankka02]

BT37 a jakie problemy się przyplątały?
U mnie ok po lekarzu, wyniki idealne (poprzednio próby wątrobowe ciut przekroczone, w międzyczasie byłam miesiąc na antybiotyku, ale wygląda na to, że wątroba się zregenerowała), jak się tak utrzyma to we wrześniu zmniejszamy dawkę mtx na 10 mg. A co do wyników rezonansu odcinka lędzwiowego, to widać jakieś zmiany, ale lekarka powiedziała, że mam szczęście w nieszczęściu. Wygląda u mnie tak, jakby choroba bardziej w kierunku jakiejś artropatii szła, a nie ciągłego wyniszczającego zapalenia. Cokolwiek to znaczy
Pozdrawiam i miłego weekendu życzę