Szpital reumatologiczny czy jakiś inny? W każdym razie oczywiście zdrówka życzę
Oj niestety nikt nie wie co przyniesie przyszłość, ale na wszelki wypadek dopiero dziś wezmę kwas foliowy. Wydaje mi się, że nie ma u mnie takiego toksycznego działania MTX, skoro nie wypadły mi włosy, a kwas zawsze biorę następnego dnia. I właściwie wszyscy w szpitalu których pytałam też tak biorą. Wiem też, że to można inaczej odstawiać niż sterydy, ale jednak wolę opcję zmniejszania dawki i obserwowania co się dzieje. Nie liczę oczywiście, że będę wśród tych szczęśliwców, u których stawówka nie wróci. Póki co cieszę się tym co mam i że chodzę normalnie
W szpitalu poznałam fajną panią prawnik, leżałyśmy łóżko w łóżko i ona też się leczy u tej mojej reumatolog. Ona choruje od 13 rż, ta nasza lekarka wyciągnęła ją z wózka inwalidzkiego. Dziś, po 20 latach od zejścia z wózka jeździ nawet konno. Tak więc ona mnie przekonała do tej lekarki
Ginekologa też oczywiście odwiedzę, przy okazji corocznego "przeglądu" podpytam, czy ma doświadczenia z tego typu pacjentkami. Aczkolwiek zanim zaczynałam przygodę z MTX to słyszałam nieraz, że dobrze że już mam dziecko.