Śledzie w zalewie to świetna sprawa jedliśmy je na wigilię u naszej znajomej, bo nie dość, że w każdej chwili zaspokoją nasze uczucie głodu to jeszcze mogą długo leżeć w lodówce (nawet 3 tygodnie). Jednak dobre śledziki trzeba umieć zrobić, a do tego potrzebujemy przede wszystkim sprawdzonego przepisu. Receptur na zrobienie śledzi jest w sieci całe mnóstwo, jednak zaręczam, że żaden z nich nie dorówna temu, który znajdziecie tutaj! I nie jest to czcze gadanie, bo doprawdy śledzie wychodzą nad wyraz dobre, cebulka jest odpowiednio krucha i opieramy się tylko na tradycyjnych dodatkach. Radzę od razu zrobić więcej.
Składniki:
- kilogram solonych śledzi
- co najmniej 3 duże cebule
- 5 ziarenek ziela angielskiego
- 2 listki laurowe
- szklanka octu
- oliwa
- litr wody
- pieprz
- 2 szklanki cukru
Sposób przyrządzenia
Na początek przygotowujemy zalewę. Litr wody mieszamy ze szklanką octu i dodajemy do tego ziele angielskie oraz liście laurowe. Całość stawiamy na gazie i zagotowujemy. Dzięki temu zalewa nabierze lepszego smaku od ziół. Następnie studzimy wywar i bierzemy się za rybę. Filety płuczemy z nadmiaru soli i dzielimy na dwucentymetrowe kawałki. Cebulę kroimy na plasterki, a potem dzielimy je jeszcze na 4 części. Wyjdzie nam coś na kształt półksiężyców. Rybę i cebulę wkładamy do pojemnika i zalewamy przygotowaną wcześniej zimną wodą z octem. Odstawiamy na jeden dzień. Jeśli komuś się śpieszy to do dalszej części może przejść już po 12 godzinach. Po upływie wyznaczonego czasu odcedzamy na sitku śledzie i wylewamy wodę z octem, gdyż nie będzie nam ona już potrzebna. Przekładamy je do miski i dodajemy mielony pieprz (około pół łyżeczki) i olej. Powinno go być tyle, aby zakrywał całą przystawkę.
Gratulacje! Właśnie zrobiłeś najlepsze śledzie w swoim życiu i tym samym prawdopodobnie podpisałeś na siebie wyrok, bo kto ich spróbuje ten częściej będzie Cię prosił o zrobienie tej potrawy na różne okazje. A takich okazji bywa sporo: święta, urodziny, ostatni czwartek w tygodniu.
Dodam jeszcze, że niektórzy, przed zalaniem cebulki wodą z octem sparzają ją wrzątkiem, aby nie była tak twarda. Jeszcze inni układają śledzie i cebulę warstwami, a ja je po prostu mieszam. Osobiście dodaję do śledzi zwykłą paprykę pokrojoną w dwucentymetrowe paski, żeby podnieść walory smakowe i wybieram czerwoną cebulę, bo dzięki temu na talerzu nie dość, że mam pyszne danie to jeszcze uderza mnie ono feerią barw.