cygnolina

Re: cygnolina

Postprzez henia » 02 Kwi 2012, 10:54

Od wczoraj stosuję cegnolinę w paście....uwaga uwaga 4% :shock: i cerko na złuszczanie. Oj będzie się działo :?
henia
 

Re: cygnolina

Postprzez Gosiaczek68 » 04 Kwi 2012, 17:01

Heniu maziaj sie maziaj i zdawaj te relacje. :banan0 Byle byś czegoś nie spaliła!
Ja tez pozostałości ł doleczam pastą cygnolinowa, jakby co wymienimy sie doświadczeniami. :banan1
Nie zaczynaj dzisiejszego dnia od rozpamiętywania wczorajszych zmartwień!
— Phil Bosmans
Słoneczne Promyki Przyjaźni
Awatar użytkownika
Gosiaczek68
Biedronkowy Weteran
Biedronkowy Weteran
 
Posty: 484
Rejestracja: 03 Paź 2011, 10:26

Re: cygnolina

Postprzez henia » 04 Kwi 2012, 18:47

A ja myślałam, że tymi doświadczeniami w sensie stosowania tego nowiutkiego jak dla nas ustrojstwa - pasta cygnolinowa 4% - to my się wymieniamy Gosiu, już tak dobrze ze 3 dni będzie :serduszka Jeżeli nie z Tobą, to z kim ja gadam całymi wieczorami :?

Poniższą fotką, stwierdzam wyższość pasty cygnolinowej nad maścią.
Image
Mój łokieć, po 3 krotnym nałożeniu pasty. Dzisiaj, to już był hardcor w sensie 8h pasty na skórze - 0 poparzeń, 0 folijki, 0 bólu :banan1
henia
 

Re: cygnolina

Postprzez BT37 » 26 Kwi 2012, 22:36

Heniu, na Twoją prośbę zamieszczam skład tej pasty cygnolinowej:

Ac. salicylici - 5,0
Cignolini - 4,0
Ol. Parafini - 10,0
Pasta Zinci ad -100,00
Mf. ung
" Wyrokiem losu z ludżmi się bratamy; Nikt nie podąża sam. Cokolwiek w życiu innym damy, zwraca się zawsze nam. " Edwin Markham
Awatar użytkownika
BT37
Administrator
Administrator
 
Posty: 1012
Rejestracja: 08 Sty 2010, 00:19

Re: cygnolina

Postprzez henia » 27 Kwi 2012, 09:09

A dziękuję pięknie Szanownemu Szefostwu (dzień bez wazeliny, to dzień stracony wszak) :banan1

Od wczoraj, jestem już tylko na natłuszczaniu i takie tam. Popróbuję czy to już może dosyć tej cygnoliny, i resztę załatwi mój ulubieniec - maść balsam z nagietka. czy jeszcze trzeba będzie tam co nieco "dopalić". Fajnie jest, wieczorkiem walnę świeże foto. Szefowo dzięki za podpowiedź :ladybug7
henia
 

Re: cygnolina

Postprzez Gosiaczek68 » 27 Kwi 2012, 14:44

To i u mnie też juz chyba poszło, chyli sie ku końcowi. Łokiec oporny, ale widac, że juz mu sie naprzykszyło ze mna walczyć, i chyba ja jestem na prowadzeniu. :banan0 Plamka na pleckach sie zabiźnia, przypaliłam ja troszkę, ale juz jest zdrowa skóra.

U mnie nie poszło tak szybko jak u Henii ale ja mam pozostałości stare, niedoleczone, to i czasu i cierpliwości wiecej trzeba, ale daje rade.

Tylko na łepetynce sie pojawia od nowa, i tam też jakiś lek mi potrzebny :evil: no ale to inna inszość. Z pryszczami tak już jest że stale sie pojawiaja nowe :evil:

Pasta cygnolinowa w kazdym razie bardzo dobrze sie sprawdza, przede wszystkim trzyma sie skóry, miejsc chorych, nie przesuwa sie na zdrową , przez co można uniknac poparzenia , nawet otoczek nie mam ciemnych jak po maści cygnolinowej. No i u mnie tradycyjnie plamki po zaleczonej ł tez nie są białe, różnia sie kolorem od skóry ale jednak nie są białe. Myślałam ze tylko przy leczeniu dziegciami tak sie dzieje, że zaleczona skóra u mnie była w kolorze brunatnym, ale chyba ja już tak mam. :serduszka
Nie zaczynaj dzisiejszego dnia od rozpamiętywania wczorajszych zmartwień!
— Phil Bosmans
Słoneczne Promyki Przyjaźni
Awatar użytkownika
Gosiaczek68
Biedronkowy Weteran
Biedronkowy Weteran
 
Posty: 484
Rejestracja: 03 Paź 2011, 10:26

Re: cygnolina

Postprzez basia46 » 27 Kwi 2012, 16:18

Te brunatne plamy to pewnie po sterydach pozostałości :gwiazdka7
"Można żyć na dwa sposoby: jakby cuda nie istniały, i jakby - wszystko było cudem. Wierzę w ten drugi sposób". - A. Einstein
Awatar użytkownika
basia46
Biedronkowy Weteran
Biedronkowy Weteran
 
Posty: 612
Rejestracja: 03 Gru 2011, 14:20

Re: cygnolina

Postprzez Gosiaczek68 » 27 Kwi 2012, 20:33

Basiu owszem, ja tez myśle że od sterydów. :oops:
Nie zaczynaj dzisiejszego dnia od rozpamiętywania wczorajszych zmartwień!
— Phil Bosmans
Słoneczne Promyki Przyjaźni
Awatar użytkownika
Gosiaczek68
Biedronkowy Weteran
Biedronkowy Weteran
 
Posty: 484
Rejestracja: 03 Paź 2011, 10:26

Re: cygnolina

Postprzez Gosiaczek68 » 07 Maj 2012, 11:09

Co nowego w stosowaniu pasty cygnolinowej.

Stosuje ją już ponad miesiąc, jedna zmiana całkowicie zaleczona, taka mała świeżynka, szybko poszło i już śladu nie ma. Natomiast inne pryszcze stare, przedawnione, jeszcze z nimi walcze, jest lepiej i widac juz zdrową skórę, ale dalej maziam.
Wnioski: u mnie nic nie działa szybko czasu potrzebuje duzo i cierpliwości. :(
Nie zaczynaj dzisiejszego dnia od rozpamiętywania wczorajszych zmartwień!
— Phil Bosmans
Słoneczne Promyki Przyjaźni
Awatar użytkownika
Gosiaczek68
Biedronkowy Weteran
Biedronkowy Weteran
 
Posty: 484
Rejestracja: 03 Paź 2011, 10:26

Re: cygnolina

Postprzez henia » 07 Maj 2012, 13:19

Gosiaczek68 napisał(a):[...]Wnioski: u mnie nic nie działa szybko czasu potrzebuje duzo i cierpliwości.

Myślę, ze w leczeniu ł. to właśnie te cech są najbardziej potrzebne, i to u wszystkich Gosiu, nie tylko u Ciebie.
Po tygodniowej przerwie w mazianiu się pastą, wrócę jednak do niej, może tylko na moment, może na dłużej. Na wyjeździe postanowiłam sprawdzić: czy już dość, czy jeszcze? samo natłuszczanie leciało, no i słoneczko oczywiście.
Po Powrocie, i po dokładnych macankach, jednak jeszcze troszkę polecę tą pastą. Szkoda byłoby zaprzepaścić to, co już osiągnęłam.
Image

Gdyby słoneczko u mnie zagościło na dłużej, zaryzykowałabym, ale jego niet, to i ja wracam na przetarte ścieżki, dopalę @ :ladybug4
henia
 

PoprzedniaNastępna

Wróć do Cygnolina

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości