A żałuj Kasienko, żałuj. Bo tyle cudnych gadułek, to tylko na tych spotkaniach sie spotyka. A co miziania?
Kto raz był, nie odpuści, choćby nie wiem co. Dlatego nad morze, to ja popierniczam teraz
i tam będę obmyślać plany, jak nie włazić w oczy tych paparazzich forumowych?
Pomysł pierwszy: chować się za szefową-trochę mnie będzie widać, no ale już nie tyle
O innych mykach, podumam w Rydze, albo w Talinie albo gdzie tam będę
Kasiu, Tobie dobrego odpoczywania, no i tego wymarzonego leczenia