Henia, najlepsze to było to, że garnek przymarzł musiaabys widziec Basie i mnie z suszarka w reku przy zamrażalniku....ubaw po pachy żałowałam ze wtedy nie było Waldka z aparatem fotofraficznym wracałyśmy do domu i sie smiałysmy same z siebie.......
a z innej beczki .... jak sie piecze takie ciasto mrówkowe? bo było zarąbiste