Ziołowy preparat na łuszczycę

[marynarz]

Witam. Basiu dziękuję za radę z witaminą A, będę ją jak podpowiadasz nakładał po stosowaniu preparatu. Cieszę się, że na forum ruszyła dyskusja,to znaczy, że jest zainteresowanie tym tematem.

[basia46]

Parę własnych spostrzeżeń odnośnie preparatu jako że zakończyłam jego testowanie (to co mi zostało jeszcze troszkę stosuje sporadycznie)
łuska jaka się wytwarza na zmianach u niektórych czytam twarda (u syna też)
daje skórze czas na regeneracje chroniąc ją poniekąd...................... po zejściu tej łuski( z biegiem czasu jest coraz mniejsza )
skóra pod spodem jest różową,kwestia czasu na wyrównanie kolorytu ze zdrową skórą......... ja myślę........... zobaczę ile to potrwa u mnie
ja zużyłam dwie buteleczki z trzeciej mam połowę słabszego preparatu i ten dokończę
dodatkowo stosuje kąpiele w kminku (te stosowałam całe lato dają efekty ale zmiany nie ustąpiły zupełnie) więc śmiem twierdzić że teraz zadziałał preparat(kąpiele robię co drugi trzeci dzień)
do tego nawilżam maścią z wit A lub epikrem em jak skóra twardsza się robiła a ten zmiękcza naskórek
Obecnie wcieram preparat od paru dni w dobrze oczyszczoną skórę po kąpieli a potem tylko nawilżam
z foli zrezygnowałam bo miałam zespół niespokojnych nóg i rąk
od paru dni(3-4) przemywam tez zmiany octem jabłkowym (własnej produkcji)na szybsze wyrównanie kolorytu skóry i doleczenie pozostałych plamek .........plamy nie zalecząją się ani do środka ani odwrotnie a spłaszczają się po całości i rozbijają na malutkie
w moim przypadku przy rozległych zmianach
Preparat stosowałam od mniej więcej połowy marca zużyłam dwie buteleczki na zmiany na łydkach jak i przedramiona
na rekach leczy się lepiej i szybciej na łydkach idzie to opornie jak przy wszystkich mazidłach
to tyle na dziś mojego opisu
jak zauważę coś nowego dopisze

[Gosiaczek68]

skóra pod spodem jest różową,kwestia czasu na wyrównanie kolorytu ze zdrową skórą.

Moim zdaniem jeżeli skóra jest nawet chodźby troche różowa to ł jeszcze nie jest zaleczona, no i ta łuska jeżeli narasta to tez jeszcze nie koniec leczenia.

plamy nie zalecząją się ani do środka ani odwrotnie a spłaszczają się po całości i rozbijają na malutkie

Tez tak jest i u mnie podczes leczenia, tylko że tu u ciebie te różowe plamy i ta narastajaca bądź co bądź łuska? To jeszcze moim zdaniem nie jest remisja, chyba że ja za remisje uważam zupełnie coś innego

[basia46]

no i ta łuska jeżeli narasta to tez jeszcze nie koniec leczenia.

Tez tak jest i u mnie podczes leczenia, tylko że tu u ciebie te różowe plamy i ta narastajaca bądź co bądź łuska? To jeszcze moim zdaniem nie jest remisja, chyba że ja za remisje uważam zupełnie coś innego

Gosiu nie pisze że mam remisje bo tej jeszcze nie mam przynajmniej nazwać tego remisją nie mogę

po zejściu tej łuski( z biegiem czasu jest coraz mniejsza )

opisuje cały przebieg leczenia a nie efekt końcowy
więc pisze o łusce od początku i że z biegiem czasu się zmniejsza u mnie ona już nie narasta

ja zużyłam dwie buteleczki z trzeciej mam połowę słabszego preparatu i ten dokończę
dodatkowo stosuje kąpiele w kminku (te stosowałam całe lato dają efekty ale zmiany nie ustąpiły zupełnie) więc śmiem twierdzić że teraz zadziałał preparat(kąpiele robię co drugi trzeci dzień)
do tego nawilżam maścią z wit A lub epikrem em jak skóra twardsza się robiła a ten zmiękcza naskórek
Obecnie wcieram preparat od paru dni w dobrze oczyszczoną skórę po kąpieli a potem tylko nawilżam
z foli zrezygnowałam bo miałam zespół niespokojnych nóg i rąk
od paru dni(3-4) przemywam tez zmiany octem jabłkowym (własnej produkcji)na szybsze wyrównanie kolorytu skóry i doleczenie pozostałych plamek ...

jak i dalej pisze co dalej stosuje
można jednak powiedzieć że zakończyłam testy włączając do leczenia inne rzeczy
jednocześnie kończąc resztę płynu
Gdyby to była już remisja były by tutaj tańczące bananki

[dora1000]

Zgodzę się z Gosią, że czerwone plamy to nie remisja. Remisja jest wtedy, kiedy skóra wraca do normalnego stanu. Lekarz tłumaczył mi, że czerwone plamy po usunięci łuski to stan zapalny, który trzeba wyleczyć bo inaczej łuska nadal będzie narastać.

[Gosiaczek68]

że czerwone plamy po usunięci łuski to stan zapalny

Co do tego ze to stan zapalny to ja nie do końca jestem przekonana, ale na pewno jest to chora skóra, bo łuszczyca to nie tylko łuska ale własnie ta czerwona skóra pod łuską. Samo czekanie aż kolor skóry się wyrówna, graniczy z cudem.

Wracając do preparatu, Basiu żeby stwierdzić czy preparat działa zbawiennie na ł, czyli że zalecza on łuszczycę, i żeby było można wydac opinię w sensie że jest dobry i warty polecenia, to należałoby go jeszcze stosować ,aż do osiągnięcia całkowitego zaleczenia, a ty piszesz że zakończyłaś już test preparatu.

[basia46]

Zgodzę się z Gosią, że czerwone plamy to nie remisja. Remisja jest wtedy, kiedy skóra wraca do normalnego stanu. Lekarz tłumaczył mi, że czerwone plamy po usunięci łuski to stan zapalny, który trzeba wyleczyć bo inaczej łuska nadal będzie narastać.

Powtórzę że nie pisze o remisji
Zakonczne testowanie może być z różnych powodów dostałam dwie buteleczki do testów i te opisuje
a czy zakupię preparat na dalsze leczenie czy dolecze czym innym to już inna sprawa
pisze

Parę własnych spostrzeżeń odnośnie preparatu jako że zakończyłam jego testowanie (to co mi zostało jeszcze troszkę zastosuje sporadycznie)

tzn raz na dwa dni po kąpieli
a nie zakończone leczenie a to różnica
jak dodałam łydki idą opornie więc na same łydki musiała bym mieć jeszcze ze dwie buteleczki a to koszt ok 200 zł
więc na ten czas zakończyłam testy a czy zakupie preparat i nim doleczę resztę to już się muszę zastanowić
czy doleczyć tańszymi metodami czy tym

Wracając do preparatu, Basiu żeby stwierdzić czy preparat działa zbawiennie na ł, czyli że zalecza on łuszczycę, i żeby było można wydac opinię w sensie że jest dobry i warty polecenia, to należałoby go jeszcze stosować ,aż do osiągnięcia całkowitego zaleczenia, a ty piszesz że zakończyłaś już test preparatu.

Basiu żeby stwierdzić czy preparat działa zbawiennie na ł, czyli że zalecza on łuszczycę, i żeby było można wydać opinię w sensie że jest dobry

To jak wyglądały moje zmiany a jak wyglądają teraz pozwala mi stwierdzić że na mnie działa,nawet jeśli skóra jest jeszcze niedoleczona
nigdzie jednak nie napisałam że go polecam....................... tu decyzja każdego indywidualna
jednak jak ktoś ma mało zmian albo nie ma ograniczeń z kasą polecam
preparat nie jest tani to jego wada dla mnie.................. nawet jak działa
Kończąc wypowiedż podkreślę raz jeszcze zakończyłam testowanie nie leczenie
a jaką decyzje dalej podejmę .....................................
narazie mam jeszcze kocówkę którą zużyje .............................
ale pisze też że włączyłam już inne leczenie którym mam zamiar doleczyć resztę

po zejściu tej łuski( z biegiem czasu jest coraz mniejsza )

opisuje cały przebieg leczenia a nie efekt końcowy
więc pisze o łusce od początku i że z biegiem czasu się zmniejsza u mnie ona już nie narasta

[basia46]

Może dla niektórych 100 zł na tydzień na leki to nic dla mnie to dużo
a znam wiele innych tańszych sposobów,które też u mnie działają
Ps. testowanie preparatu pozwoliło mi określić ile potrzeba na zaleczenie zmian takich jak moje (ręce ,nogi)
wychodzi mi dużo więc i decyzja nie łatwa w tym przypadku
co innego jeśli ktoś ma niewiele zmian
a co innego jak ktoś ma rozległe wtedy inaczej to wygląda
owszem płyn mi pięknie podleczył zwłaszcza ręce ale dla mnie wychodzi za drogo

[Artur]

A ja naiwny przez kilka ostatnich miesięcy uważałem się za zaleczonego . W zasadzie wszystkie miejsca po zmianach chorobowych utrzymują różowe zabarwienie .
To chyba oznacza , że samo nawilżanie to zbyt mało . Trzeba będzie się doleczyć .

[basia46]

Trzeba będzie skóra ma być czysta
chociaż nie powinnam się wypowiadać bo
ponoć nie wiem jak wygląda remisja