Wybacz i pozwól zapolemizować
Amazonka napisał(a):[...] Bo antybioyki podawne do wewnątrz nie są skuteczne w miejscowych stanach zapalnych.
[...]Przy jakiejś kroście, lub krostach. Chirurdzy czyszczą mechanicznie takie miejcsca, a wyrostek ze stanem zapalnym się wycina. Nie znam mechanizmau dlaczego. Pewnie medycy też nie znają.[...]
Skrótowo piszesz, to mało powiedziane
Ale do rzeczy: chirurdzy nie wycinają stanu zapalnego, tylko "czyszczą" miejsca zainfekowane bakteryjnie, jeżeli jest to stan na tyle zaawansowany, że kuracja antybiotykowa sama sobie z tym nie poradzi. Ba, oni nawet po tym mechanicznym oczyszczeniu ordynują antybiotyki, celem wyleczenia delikwenta, czyt. zapobieżenia ponownej infekcji.
[...]Kiedyś byłem na wykładzie prof Langnera( jako element pokazowy) Langner mówił, że łuszczyca to stan zapalny i coś tam jescze ( dalej niepamiętam). Kortykosterydy usuwają stany zapalne - miejscowo.
P. prof. prawdopodobnie miał na myśli, iż na dziś nie są znane przyczyny ł. czyli tego miejscowego, jak go określasz, zapalenia skóry; czyli żadne ordynowanie antybiotyków o jakimkolwiek spektrum działana, w tym wypadku, nie ma sensu. One w żadnym razie nie usuną przyczyn tej miejscowej "infekcji". Ł. skóry, to jedynie efekt toczącej się w organizmie walki, w Twoim wypadku prawdopodobnie gluten. Ta walka, to właśnie nadmierna praca limfocytów T, skutkująca m.in. nadmiernym rogowaceniem naskórka czyli łuską.
Ale ł. jest przede wszystkim ogólnoustrojową choroba autoimmunologiczną, o nieznanym podłożu; chorzy na nią zostali też obdarzeni tzw. wadliwym zespołem metabolicznym. Czyli z dużym prawdopodobieństwem można domniemywać, iż to właśnie ł., może być przyczyną mojego chorego serca np. czy naszych źle pracujących: wątrób, nerek, itd.
PS. A ten Owad, o którym wspomniałeś, w swoich wywodach ma bardzo dużo racji. Tylko do ogarnięcia tego, podejdź z zimną głową, a zobaczysz, że wiele rzeczy o których on pisze, to moja i Twoja rzeczywistość. Pozdrawiam