Stresujące sytuacje - jak sobie z nimi radzić?

Psycholog, mgr Agnieszka Sitnik
Wykształcenie psychologiczne zdobyła na Wydziale Psychologii UW. Jest praktykującym psychologiem, posiadającym doświadczenie w zakresie psychologicznych aspektów funkcjonowania zawodowego oraz trenerem umiejętności osobistych. Jako psycholog współpracowała z ośrodkami oferującymi pomoc dla dzieci i rodzin dzieci z zaburzeniami rozwojowymi.

Stresujące sytuacje - jak sobie z nimi radzić?

Postprzez Agnieszka » 05 Cze 2012, 21:54

Witajcie

Postanowiłam założyć ten wątek ponieważ łuszczyca jest chorobą, która z racji swojej widoczności naraża nas na wiele stresujących sytuacji w życiu codziennym. Zachęcam Was do dzielenia się tym jaki sytuacje Was spotkały, a postaram się podpowiedzieć Wam jak sobie z nimi radzić.

Mi się akurat ostatnio zachciało iść do fryzjera, a akurat pojawiła mi się łuszczyca na głowie. Niektórzy subtelnym milczeniem ignorują ten fakt, tym razem jednak pani postanowiła mnie "uświadomić", że chyba mam "uczulenie" na głowie. Uprzejmie, uśmiechem i pewnością siebie odpowiedziałam, iż mam to uczulenie od dziecka i niestety żadne metody nie pomagają. Pani zmianę szamponu, uprzejmie podziękowałam i temat się zakończył.

W takich sytuacjach dobrze mieć opracowaną i przećwiczoną odpowiedź, którą będziecie mogli "wyrecytować" właśnie z pewnością siebie, bez zawstydzenia i poczucia, że jesteście gorsi z powodu choroby. Spróbujcie zmierzyć się w ten sposób z jakąś sytuacją która was często spotyka, a dostrzeżecie, iż po pewnym czasie przygotowana przez was odpowiedź stanie się tak naturalna, że Wasza pewności siebie nie będzie musiała być udawana. Możecie poćwiczyć takie "przemowy" z bliskimi Wam osobami, przy których nie będziecie czuli skrępowania i zawstydzenia. Jak mówią trening czyni mistrza :)

Pozdrawiam
Agnieszka
Agnieszka
Specjalista Biedronkowa
Specjalista Biedronkowa
 
Posty: 58
Rejestracja: 24 Mar 2010, 14:02

Re: Stresujące sytuacje - jak sobie z nimi radzić?

Postprzez henia » 05 Cze 2012, 22:28

Hmmm w moim wypadku, do momentu, w którym poradziłam sobie z zaakceptowaniem choroby, w sensie nie poukładałam sobie na półeczkach we własnej główce, o żadnej pewności siebie nie mogło być mowy. Po prostu sama siebie, takiej, nie akceptowałam.
Myślę, że bardzo dobrym terenem na takie "treningi" wewnętrzne, jest.... rozmowa. Na początek, może być ona anonimowa, np. na forumkach :ladybug4
henia
 

Re: Stresujące sytuacje - jak sobie z nimi radzić?

Postprzez Agnieszka » 05 Cze 2012, 22:36

Witam Cię Henia

Fajnie, że poruszyłaś temat akceptacji własnej choroby, bo oczywiście jest to niezwykle ważne dla zdobycia pewności siebie. Niestety dla niektórych "na początek" zadanie akceptacji własnej choroby jest zbyt duże, warto więc zaproponować metodę małych kroczków budowania i akceptacji własnej choroby.

Rozmowa z bliskimi, z osobami, które chorują na tę samą chorobę ( a więc doskonale nas rozumieją, nasze problemy i rozterki) jest niezwykle pomocna w procesie akceptacji własnej choroby. Wsparcie społeczne jest jednym z czynników, które mają niezwykle silny wpływ na radzenie sobie z chorobą. Ważne jest również aby przestać postrzegać chorobę jedynie jako przeszkodę i nieszczęście, choć dla wielu osób jest to bardzo trudne. Rozumiem również, że dla niektórych brzmi to jak mało realistycznie, ale jesteś doskonałym przykładem, iż akceptacja siebie z chorobą daje inne spojrzenie na wiele sytuacji. Tak trzymać:)

Pozdrawiam
Agnieszka
Agnieszka
Specjalista Biedronkowa
Specjalista Biedronkowa
 
Posty: 58
Rejestracja: 24 Mar 2010, 14:02

Re: Stresujące sytuacje - jak sobie z nimi radzić?

Postprzez Gosiaczek68 » 06 Cze 2012, 09:22

W moim przypadku akceptacja choroby wiązała sie z poznaniem innych osób zmagajacych sie z tą choroba. Gdy widziałam że nie jestem sama, że tak naprawdę to inni mają gorzej, że ja to nie jestem odrębny przypadek. Przede wszystkim nauczyłam sie ją "kochać" poświęcam jej bardzo dużo czasu, dopieszczam ją.
Rozmowa i jeszcze raz rozmowa, która dodaje mi siły do walki, przez co jestem spokojniejsza, mam cierpliwość i staram sie być systematyczna.
Wsparcie i zrozumienie dla mnie, to rzeczy bardzo ważne. :)
Nie zaczynaj dzisiejszego dnia od rozpamiętywania wczorajszych zmartwień!
— Phil Bosmans
Słoneczne Promyki Przyjaźni
Awatar użytkownika
Gosiaczek68
Biedronkowy Weteran
Biedronkowy Weteran
 
Posty: 484
Rejestracja: 03 Paź 2011, 10:26

Re: Stresujące sytuacje - jak sobie z nimi radzić?

Postprzez Agnieszka » 06 Cze 2012, 10:35

Cieszę się, ze kolejna biedronka potwierdza jak ważna jest akcepctajca swojeh chorby oraz fakt, że warto szukać wsparcia społecznego, które pomoże nam w zaakceptowaniu samego siebie. Dobrze że są takie miesjca jak to fomru, bo niestety z tego co się orientowałam nie funkcjonuje zbyt dużo instytucji oraz organizacji, kótre służyby wsparciem i poradą dla osób, które np. nie mają wspracia ze strony osób bliskich. W Warszawie chyba wogóle nie ma takiego miejsaca, a przecież jest to duże miasto.

Widzę rónież że organizowane przez Beatkę spotkania cieszą się popularnością i to mnie cieszy :)

Pozdrawiam
Agnieszka
Agnieszka
Specjalista Biedronkowa
Specjalista Biedronkowa
 
Posty: 58
Rejestracja: 24 Mar 2010, 14:02

Re: Stresujące sytuacje - jak sobie z nimi radzić?

Postprzez basia46 » 06 Cze 2012, 16:17

Mimo 10-letniej walki dalej jej nie zaakceptowałam i raczej nie prędko to zrobię może gdyby występowała w innych miejscach jak dłonie było by łatwiej :gwiazdka6 :gwiazdka6
Niestety dłonie mało że najbardziej widoczne to i najtrudniejsze do leczenia :ladybug6 ciągły kontakt z detergentami czy to będą balsamy czy płyny nie ma różnicy wszystko jednakowo podrażnia,już łatwiej wyleczy/zaleczyć zmiany na twarzy jak dłoniach a że jestem oporna na wszelkie leczenie to i myślę że psychologia tu nie wiele u mnie zadziała :D :D
Nigdy mnie jakoś szczególnie nie krępują zmiany na łokciu czy dalszych częściach rąk a tu jakby nie było dłonie pełnią dużo różnych funkcji np.przygotowanie posiłków mimo że moje dzieci już przyzwyczajone :) do mojej choroby zdaje sobie jednak sprawe że zmiany na dłoniach mogą zostać nad- każone bakteryjnie czy grzybiczo mimo właściwej pielegnacji a za nic w swiecie nie chciała bym tym karmić moich dzieci
Mimo zapewnień jakie się czyta w necie że łuszczyca to choroba niezakaźna mam jednak wątpliwości odnośnie właśnie tych nadkażeń jakie występują a o co nie trudno na dłoniach,w momencie jak skóra pęka i coś się sączy,rzadko kto ma możliwość nic nie robić aż podleczy, zazwyczaj trzeba iść do pracy itp.co też jest dużym utrudnieniem bo przez chory naskórek dostają się wszelkie nieczystości z powietrza czy przedmiotów publicznego użytku.
Jest naprawdę trudno oswoić się z myślą że choroba jak każda inna(jeśli chodzi o dłonie) bo taką nie jest z mojego punktu widzenia.
"Można żyć na dwa sposoby: jakby cuda nie istniały, i jakby - wszystko było cudem. Wierzę w ten drugi sposób". - A. Einstein
Awatar użytkownika
basia46
Biedronkowy Weteran
Biedronkowy Weteran
 
Posty: 612
Rejestracja: 03 Gru 2011, 14:20

Re: Stresujące sytuacje - jak sobie z nimi radzić?

Postprzez Gosiaczek68 » 06 Cze 2012, 17:34

Jednak widzisz Basiu cos jest w tej psychologii, właśnie dlatego, że tu jesteś, że piszesz o tym, że nie zamknęłas sie w sobie i nie rozczulasz sie nad sobą. Wiem że jest ciężko i dobrze to rozumiem, ale mówienie o swoich problemach otwarcie na forum to jest duży sukces, to jest odwaga. W czasach gdy nic o swojej chorobie nie wiedziałam, zareagowałbym w tych postach śmiechem o czym to ta gadka jest. A jednak mówie otwarcie i nie boje sie kpiny ze strony innych, bo wiem że mnie rozumieją i nie jestem sama. Prościej jest powiedziec o swoich bolączkach własnie obcym osobom, po to własnie jest takie forum, by mozna było sie wypłakać i nie dusic w sobie, bo jak wiesz nikt nie da złotego środka. :brawo
Czy nie łatwiej sie zyje jak powie sie głośno i wyraźnie co nas boli, co nam dolega, czego nie lubimy, co czasami wręcz budzi w nas samych obrzydzenie nie mówiąc juz o innych?

Jestes Basiu odważna, dzielisz sie z nami swoimi bolaczkami a to sukces ponad miarę i o taka psychologię własnie chodzi. :brawo

Dla mnie własnie takie wygadanie dużo robi dobrego, przede wszystkim umiem o tym rozmawiac z obcymi ludźmi. Zawsze gdzieś w podświadomośći jest, że może ktoś nas nie zaakceptuje, ale to już jak dla mnie mniejszy problem. :buzka
Nie zaczynaj dzisiejszego dnia od rozpamiętywania wczorajszych zmartwień!
— Phil Bosmans
Słoneczne Promyki Przyjaźni
Awatar użytkownika
Gosiaczek68
Biedronkowy Weteran
Biedronkowy Weteran
 
Posty: 484
Rejestracja: 03 Paź 2011, 10:26

Re: Stresujące sytuacje - jak sobie z nimi radzić?

Postprzez basia46 » 06 Cze 2012, 18:52

Gosiu z każdym psychologiem z jakim miałam kontakt zawsze słyszałam ma pani silną psychikę i właściwie ocenia sytuacje tylko co mi z tego jak czasem ta silna psychika też sięm sypnie na moment :D :D
a jestem typem osoby co to ból wewnętrzny niekoniecznie na wierzchu bywa :D :D
Jednak forum daje mi to że wiem iż nie jestem sama jest masa mi podobnych ludków którzy cierpią może gorzej odemnie
a gaduła ze mnie straszna to i po udzielać siem muszę coby z nadmiaru informacji wyczytanych nie osiwieć a i poznać opinie innych :D jak i ich sposoby spojrzenia na ten sam problem :ladybug4
Mówiąc szczerze nikomu się nie dziwię że reaguje tak a nie inaczej nawet jak mnie to stresuje nie wiem jak ja bym zareagowała będąc zdrowa,chyba że ktoś jest chamski
"Można żyć na dwa sposoby: jakby cuda nie istniały, i jakby - wszystko było cudem. Wierzę w ten drugi sposób". - A. Einstein
Awatar użytkownika
basia46
Biedronkowy Weteran
Biedronkowy Weteran
 
Posty: 612
Rejestracja: 03 Gru 2011, 14:20

Re: Stresujące sytuacje - jak sobie z nimi radzić?

Postprzez Agnieszka » 06 Cze 2012, 19:18

Witaj Basiu

Fajnie że dołączyłaś do naszego forum :) i zechciałaś podzielić swoimi doświadczeniami. Rozumiem Twoją trudność w zaakceptowaniu choroby zwłaszcza jeśli w dużej mierze jest ona widoczna na Twoich dłoniach co przysparza wielu problemów w codziennym życiu, a dodatkowo powoduje, że zapewne doświadczasz częściej sytuacji stresujących. Akceptacja choroby nie powoduje, że już nigdy nie będzie ona nas denerwować i każde pogorszenia naszego stanu będziemy przyjmować z obojętnością, jednak pozwala sobie lepiej radzić w takich sytuacjach. Każdemu z nas potrzebny jest inny czas na tą akceptację, czasem się zdarza, że nie nastąpi to wcale. Jest to normalne przy łuszczycy jak przy każdej normalnej chorobie.

Cieszę się, że przynależność do grupy tworzącej to forum pozwali Ci na dzielenie się swoimi opiniami i doświadczeniami.
Zgadzam się z tobą, że stwierdzenie psychologów, którzy uważają że silna psychika załatwi wszystko jest mało pomocne. Mnie uważają za osobę mocną psychicznie co nie oznacza, że jak mam atak choroby nie wpływa to na moje samopoczucie, wpływa jest to normalne i raczej się nie zmieni. Możemy jedynie próbować szukać sposobu odpowiedniego dla każdego z nas aby to pogorszenie w kwestii psychologicznego samopoczucia było jak najmniejsze.

Pozdrawiam
Agnieszka
Agnieszka
Specjalista Biedronkowa
Specjalista Biedronkowa
 
Posty: 58
Rejestracja: 24 Mar 2010, 14:02

Re: Stresujące sytuacje - jak sobie z nimi radzić?

Postprzez basia46 » 06 Cze 2012, 19:55

Sytuacją stresową w przypadku dłoni jest każdorazowe jej wyciągnięcie np w sklepie czy autobusie nawet jak mi się zdaje że tak nie jest psychika odbiera swoje
Z tą akceptacją to u mnie różnie bywa jak już przetrawię psychicznie problem jest łatwiej choć czasem długo to trwa,a to już zależne jak silny atak :gwiazdka9 widząc jednak reakcje lekarzy nie dziwię się zwykłym ludziom
Czasem rozmawiając z kimś kto nie umie sobie poradzić ze zmianami na ciele słyszę w odpowiedzi( no fakt ja się żale a u mnie to niewidoczne nigdy na dłoniach nie miałam itp.) są to niestety miejsca bardziej wpływające na psychikę choć jak skóra pęka gdzieś na ciele też nie zazdroszczę bo co z tego że przykryte jak sprawiają ból
Myślę ze jednak łuszczyki to silne psychicznie wszystkie są :D tylko ta @czasem tak daje w kość że wszystkiego dość :D
Pozdrawiam wzajemnie
"Można żyć na dwa sposoby: jakby cuda nie istniały, i jakby - wszystko było cudem. Wierzę w ten drugi sposób". - A. Einstein
Awatar użytkownika
basia46
Biedronkowy Weteran
Biedronkowy Weteran
 
Posty: 612
Rejestracja: 03 Gru 2011, 14:20

Następna

Wróć do Psychologia i psychodermatologia porady specjalisty

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości

cron