Czakram w Krakowie

Czakram w Krakowie

Postprzez Amazonka » 07 Sty 2013, 22:15

Nagle po 35 latach łuszczyca zniknęła. Była 35 lat non-stop.
Bez żadnego leczenia. Gluten jadłem ile wejdzie. Łuszczycy nie było.
Od września analizuje przyczyny. Powtórnie analizowałem daty.
Pozostała jedna opcja : Czakram w Krakowie. Nie jest wykluczone, że na czakramie byłem po raz pierwszy w połowie 2004 roku. Po 2004 roku na czakramie bywaliśmy po 2 razy w roku.
Czakram nic nie kosztuje – poza kosztem podróży do Krakowa.
O czakramie pisałem już w roku 2007 na innym forum. Co się spotkało z drwinami Motyla.

Czakram w Krakowie jest uważany za jeden z kilku najsilniejszych punktów energretycznych na Świecie. Czakram to nieznane promieniowanie, które się wydobywa w lewym rogu dziedzińca zamku na Wawelu. Przyjeżdża tam wielu ludzi z zagranicy, nawet Hinhusi korzytają z tej darmowej energii.
Co wiadomo, że nie jest to promieniowanie szkodliwe. Nie jest wykluczone, że pomaga na łuszczycę. Ci którym to pomogło pewno o tym nie napiszą. Nawet mogą działania czakramu nie kojarzyć z ustąpieniem łuszczycy.
Czakram jest to za darmo. Biletu na wejście nie trzeba kupować. Kto chce może spróbować.
Jeżeli odpowiedzialnym za łuszczycę jest jakiś pasożyt, to promieniowanie może go niszczyć.
Chorzy na łuszczyce mogą dziedziczyć brak odporności na tego pasożyta.
Ja tam jeździłem nie w celu leczenia łuszczycy. Wiec jakakolwiek uprzednia wiara w moim przypadku odpada.
Nawet później nie kojarzyłem czakramu z łuszczycą. Jak choroba znika, to zapominasz , że ją posiadałeś.
Cel prosty, jeżeli to jest pożyteczne dla Hindusów to dlaczego ja mam nie skorzystać. Chodziło o bliżej nieokreślone korzyści dla ciała. Wodę mineralną w uzdrowiskach piją ludzie także zdrowi, nie wymagający leczenia.
Ostatnio edytowany przez Amazonka, 06 Lut 2013, 02:46, edytowano w sumie 1 raz
Chwalcie łąki umajone... Chwalcie z nami Panią Świata jej dłoń nasza wieniec splata
Amazonka
Biedronkowy Doradca
Biedronkowy Doradca
 
Posty: 165
Rejestracja: 22 Paź 2012, 17:43
Miejscowość: Warszawa

Re: Czakran w Krakowie

Postprzez henia » 08 Sty 2013, 00:15

Natura czyt. ziemia, daje nam wiele możliwości/podpowiedzi, w tych naszych walkach: zioła, minerały ale m.in czakramy. Cała trudność to.... uwierzyć. I nawet najwięksi sceptycy muszą przyznać, wiara potrafi czynić cuda.
Co do czakramów, to piszesz o najsilniejszym ale i tych pomniejszych, na terenie naszego kraju, jest trochę. Jak je znaleźć? ano popytać, poznać troszkę historię naszych okolic. To tam, od prawieków, najczęściej były lokalizowane tzw. miejsca święte ale tez budowane świątynie. U mnie też jest kilka takich miejsc, co prawda nie dorównują one "siłą" Wawelowi ale są :banan0
Amazonka napisał(a):[...]O czakranie pisałem już w roku 2007 na innym forum. Co się spotkało z drwinami Motyla[...]

Krzysiu, piękna rzeczą jest umiejętność "przeglądania" się w oczach innych ludzi w sensie konfrontowania/dyskutowania z nimi, o naszych/swoich poglądach czy widzeniu rzeczywistości. Ale... to tylko dyskusja czyli wolna wymiana myśli. Jesteśmy wolnymi ludźmi i mamy wszelkie prawa do widzenia swojej rzeczywistości. Ale też na takich forach jak to, porozumiewamy się tylko za pomącą słowa pisanego a ono jest ułomne, nie ma tych wszystkich zabarwień/naznaczeń, spotkania "oko w oko". To tylko tyle, myślę. Wiec starajmy się przynajmniej, nie podkładać pod "słowo>uczuć". Pozdrawiam Cię gorąco :buzka
henia
 


Wróć do Metody leczenia niekonwencjonalnego

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość

cron