Dzień dobry, miałem okazję (dzięki uprzejmości Beaty i firmy LEFROSCH ) testować krem PILARIX który otrzymałem podczas spotkania w Toruniu. Produkt znam bo miałem go okazję już stosować w zimę tego roku. Wg. Producenta to nowoczesny preparat skutecznie zapobiegający nadmiernemu rogowaceniu skóry, działa przeciwzapalnie.
SKŁAD PODANY NA OPAKOWANIU:
Krem zawiera:
• kwas salicylowy 2 % - ułatwia oddzielanie się nawarstwionych rogowaceń naskórka,
• mocznik 20% - silnie nawilża, zwiększa elastyczność warstwy rogowej naskórka,
• panthenol - działa kojąco, przeciwzapalnie w przypadkach podrażnień, niezależnie od przyczyny,
• alantoinę - przyspiesza regenerację skóry chorobowo zmienionej, podrażnionej, biologicznie uszkodzonej.
Wskazania:
rogowacenie okołomieszkowe, wyprysk w fazie nadmiernego łuszczenia, przewlekła suchość skóry, jako środek przyspieszający regenerację skóry, między okresami sterydoterapii zewnętrznej.
MOJA OPINIA:
Tradycyjne opakowanie, jak krem do rąk. Idealny do torby, torebki, kieszeni spodni, można mieć go zawsze pod ręką. Nie ma prawa wyciekać, a tym bardziej rozlać się. Wieczko jest bardzo mocne. Produkt jest bardzo gęsty, koloru mlecznego. Przyjemnie się rozprowadza, jest dosyć tłusty, po rozsmarowani szybko się wchłania, nie ma obawy, że pozostawi plamy na ubraniu. Osobiście produkty o takiej konsystencji najbardziej lubię. Uczucie nawilżenia dzięki 20% zawartości mocznika utrzymuje się bardzo długo, idealnie nawilża suchą skórę. Świetny na skórę łokci, dłoni i kolan. Łagodzi objawy swędzenia, pieczenia i szczypania. Przyjemny, delikatny zapach minimalnie może wyczuwalny zapach moczniku. Polecam produkt - Marynarz