Czy ktoś z Was był w Szpitalu Klinicznym UM w Poznaniu?
Jakie są Wasze opinie?
Bierzecie jakieś swoje mazidła, kremy, balsamy?
Mnie najprawdopodobniej w środę zostawią na oddziale w końcu PŁ zwyciężyła i musiałam podjąć tą traumatyczną dla mnie decyzję
Już kilka lat dermatolog proponuje mi leczenie w szpitalu ale ja zawsze odmawiałam miałam nadzieję że sobie sama poradzę z paskudą .... i jakoś sobie radziłam... ale niestety nie w tym roku dopadło mnie na cacy
Strasznie boję się tego pobytu.
Ja mam dosłownie fobię szpitalną - w szpitalu leżałam tylko raz (nie licząc porodów) jak miałam wycinany wyrostek i.... nie wytrzymałam do końca - czułam się fizycznie w miarę dobrze (jak to po operacji) ale psychicznie fatalnie i już nie pamiętam dokładnie ale chyba na 3-4dzień po operacji wypisałam się ze szpitala na własne żądanie
Cały czas mam złudną nadzieję że nie zostawią mnie na oddziale....
Jeśli jednak wyląduję w łóżku szpitalnym to po powrocie zdam całą relację z pobytu.