opuściłam sie troszke w relacjach, wiec grzecznie to nadrabiam:
1) miałam bardzo nerwowy tydzień w pracy , i juz widze ze ciut wyrzuciło mi parę kropek czerwonych- taka mała łuszczyca, ale jeszcze nie z biała łuska
2)nie poddaję sie i nadal smaruje
3)skóra jest nawilzona w okolicach smarowania maścią
4) wiem, ze to taki rodzaj uśpienia skóry, juz sie przyzwyczaiła do masci, ale nie przerywam smarowania- tu ukłony w kierunku Beatki, która cierpliwie mi doradza i pana Andrzeja , który cierpliwie odpowiada na moje pytania
5) za kilka dni znów napisze, przede wszystkim zobacze czy coś ruszyło , czy nadal skóra śpi